Cześć dziewczyny! Przybywam do Was z recenzją kredki do oczu, ale...nie takiej zwykłej kredki! Oto i ona:
Nie widać, że to kredka? A teraz:
Też niebardzo ;) To innowacyjne rozwiązanie dla kredek do oczu - kredka, która /poprawnie używana/ sama się temperuje.
Swoją kredkę dostałam od siostry, która jest ich wielką fanką, zużywa już którąś z kolei. Przejdźmy do konkretów!
Stosowanie: Kredkę trzeba używać w określony sposób, żeby nie stępiała. Jednak nie jest to nic trudnego i wystarczy po prostu wiedzieć jak. A właśnie tak:
Czyli trzymając kredkę równolegle do lini rzęs, czyli do kreski która ma powstać. Rysujemy ją więc bokiem naszego stożkowatego rysika. W ten sposób kredka pozostaje w swoim kształcie. Czyż nie genialne?
Efekt: Efekt zależy od tego co sobie życzymy i w jaki sposób będziemy operować kredką. Możemy rysować kreskę najwęższą częścią stożka /nie czubkiem, bo jak pisałam wyżej robimy to tylko bokiem/. Swatch takiej metody:
Wedle uznania można taką kreskę również łatwo rozmazać np. w ten sposób:
Na potrzeby jakiegoś makijażu łatwo namalować również rozmytą kreskę, którą można później np. zblendować z cieniami. W tym celu rysujemy ją szerszym bokiem stożka. Oto przykładowa kreska:
Łatwo jest stopniować efekt i grubość kreski, czego zwykly kajal nam nie da.
Teraz swatche na oku. Narysowałam cieńką kreskę.
Oraz pomalowałam linię wodną.
Jedyną wadą stosowania tej kredki jest to, że w przypadku stosowania ją na cienie, brudzi się. Wystarczy ją jednak delikatnie przetrzeć np. o brzeg dłoni.
Inne: Kreski wykonane tą kredką określam jako trwałe. Jednak na lini wodnej utrzymują się, niestety, o wiele krócej.
Cena/wydajność: W promocji ta kredka kosztowała 11PLN. Niestety, nie pamiętam jaka jest regularna cena. Kredka jest bardzo wydajna. Bardziej wydajna niż zwykła kredka, której podczas temperowania dużo się marnuje.
Znacie tą kredkę? Używałyście jej? Jeśli tak to podzielacie mój zachwyt?
Pozdrawiam, buziaki.
ja używam takiej kredki produkcji indyjskiej firmy Blue Heaven - najlepsza kredka jaką miałam. Wydajna, czarna jak smoła i trwała :) pisałam nawet jakiś czas temu posta o kholach/kohlach :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam już kiedyś o niej..
OdpowiedzUsuńciekawa... :)
Haha, opakowanie jest świetne, sądziłam, że to szminka. ;) Chętnie jej poszukam. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę coś takiego :) ale wygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńnie znam :) ale ja w ogóle nigdy nie miałam do czynienia z kosmetykami Oriflame
OdpowiedzUsuńchętnie nabędę tą kredkę :) ładnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńmiałam drobne problemy z formularzem kontaktowym, ale już wszystko działa i wszystkie komunikaty się wyświetlają - zgłoszenia nie dostałam, ale już Cię zapisuję, skoro mówisz, że je wysłałaś :)
OdpowiedzUsuńKupiłam tę kredkę zaraz jak tylko weszła do sprzedaży, ale nie polubiłyśmy się (to było 1,5 roku temu) - nie potrafiłam używać jej bokiem i ostatecznie ją zwróciłam. Pamiętam jednak, że była bardzo trwała i malowała dość wyraziste (jak na kredkę) kreski. Gratuluję obycia z tym kosmetykiem, mnie właśnie tego zabrakło, czego teraz trochę żałuję ;) ale kto mi broni kupić ją kiedyś ponownie :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze się zastanawiałam jak to wogóle używac ;p Tak troche przerażająco to wygląda...
OdpowiedzUsuńA co do serum, w sklepach lubią go kłaść na samiutkim dole ;D
Nice blog. I like this make up :)
OdpowiedzUsuńIf you like my blog, you follow me.
I'll follow you too :D.
Alla moda e con stile
O świetna :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie :( dlatego tatuaż chciałam sobie zrobić narazie henną :) Mam wrażenie że mi się szybko znudzi :D Często tak mam :D Tak samo było z kolczykami po roku mi się znudziły :D a dziury zostają ;P
haha ja tez myslalam ze to szminka :)
OdpowiedzUsuńzostałaś wyróżniona http://kosmetykiatiny.blogspot.com/2011/05/tag-sunshine-award.html :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog moja siostra jest konsultantką i widziałam ją w katalogu i mnie zaciekawiła
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie www.pinkovo.blogspot.com
Wydaje się ciekawa, ale mnie jakoś nie przekonuje... Wolę te tradycyjne:D
OdpowiedzUsuńhmmm właśnie teraz jest w promocji ta kredka 12,90 i mam na nią ochotę. A to jest bardziej taka żelowa kredka czy twarda? Buziaczki:***
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie wiem czy podzielam Twój zachwyt, bo dopiero zastanawiam się nad jej kupnem. :D A ile tak mniej więcej czasu kredka utrzymuje się na linii wodnej? :)
OdpowiedzUsuń