Robiąc sobie przerwę w nauce do jutrzejszego kolokwium, postanowiłam coś naskrobać. A raczej zasypać Was zdjęciami :)
Otóż w tym, pracowitym dla mnie, tygodniu, humor poprawiły mi paczuszki z nagrodami od
Piękność Dnia i
Hexxany.
U PD wygrałam:
Raczej dostanie go moja mama 26 maja :)
Paczuszka od Hexxany, czyli moja nagroda pocieszenia w konkursie "Odkryj siebie na wiosnę z Shocko.pl" była niespodzianką. Dla mnie- mega przemiłą! Spójrzcie ile cudownych rzeczy dostałam- poczwórne cienie z Virtuala, podwójne z Catrice, eyeliner w kremie E.L.F. oraz limitowane cienie Essence:
Oraz próbkę szamponu i odżywki do włosów kręconych, dwa błyszczyki -breloczki Sleek oraz balsam do ust Yves Rocher z olejkiem migdałowym:
Skakałam z radości rozpakowując tą paczuszkę :)
Totalnie urzekł mnie wypiekany cień z limitki
The Twilight Saga Eclipse o wdzięcznym numerku 03. Edward or Jacob? Może się wydawać, że jestem na to za stara, ale jestem fanką zarówno książek jak i filmów :) A cień jest piękny:
Piękne
zaćmienie, czyż nie? :) Cienie zawierają drobinki:
Wyszedł trochę mało fioletowo na swatchu, ale zdjęcie całego cienia oddaje tą barwę.
Srebrny wyszedł mi kompletnie blado na swatchu:
Także cień będzie super do makijażu wieczornego/na imprezę.
Kolejnym moim nowym ulubieńcem jest eyeliner z E.L.F. Wcześniej u Agaty wygrałam czarny, a teraz śliczny śliwkowy kolorek:
(ubrudziłam nakrętkem cieniem Eclipse ;D) Używam tego eyelinera już od dwóch dni i chyba będe go używała bardzo często :)
Śliczny, lekko metaliczny kolor.
A przy okazji, ten szary cień po lewej stronie powieki to cień Catrice, który również wygrałam, jak widać na zdjęciu zbiorowym :)
Nagroda pocieszenia spełniła swoje zadanie, bo baaaardzo się cieszę!
A na koniec, "prezent" od mojego TŻ, czyli Oliwia z pędzlami do makijażu. TŻ okazał się bardzo wspanialomyślny :)
Ku mojemu zdziwieniu pędzle nie są jakiejś strasznie złej jakości. Co prawda duży pędzel nie przeżyje chyba zbyt wielu prań, ale ten koci języczek i jego mniejszy odpowiednik super się sprawują! Numer czerwcowy, koszt 8,99, więc jeśli ktoś jest tak zdesperowany jak ja jeśli chodzi o pędzle do może jeszcze kupić :)
Przepraszam za raczej kiepskie zdjęcia i brak swatchy pozostałych cieni, ale nauka mnie pogania :( Wieczorkiem nadrobię chociaz część zaległości w Waszych notkach, a jutro po południu powinna pojawić się nowa notka, do której zdjęcia już przygotowałam. Zapraszam!